powodzenia ! :) pochwalcie się wprowadzonymi zmianami..... no i czekamy na fotki jak juz będzie co pokazywać ;)
Główne zmiany to likwidacja istniejących balkonów i zaprojektowanie balkonu nad wykuszem (mamy ogród od strony jadalni), w miejsce kotłowni łazienka (kotłownia do garażu), a w miejsce dotychczasowej łazienki - pralnia (trochę pomniejszona na rzecz łazienki). W salonie przenieśliśmy okna balkonowe na ścianę obok wykuszu (podwójne drzwi - wyjście na taras), a na ścianie przylegającej jedno okno balkonowe. W efekcie jest też narożnik z oknami jak w oryginale, tyle, że w miejsce małych okien są balkonowe. Wygląda to bardzo elegancko :--) Oczywiście tam gdzie w projekcie oryginalnym było wyjście na taras, będą normalne okna. Prawdopodobnie też zabudujemy wejście do kuchni od strony hallu (wiatrołapu), żeby mieć miejsce na dodatkową szafę w przedpokoju (i tak hall jest bardzo przestronny) a w kuchni powiększoną co najmniej 2--krotnie spiżarnię. Ale nad tym jeszcze się zastanawiamy...... Na poddaszu chcemy podnieść ściankę kolankową i zamiast łazienki (tej dla pokoju rodziców) zrobimy niewielki gabinet z wyjściem na balkon. Zgodnie z planem zagospodarowania musimy zapewnić msce dla 2 samochodów, wobec czego dach od strony garażu będzie wydłużony tworząc wiatę na drugi samochód. Planujemy rekuperację, dzięki czemu pozbędziemy się prawdopodobnie jednego komina.... I to generalnie wszystko. Czekamy na rysunki szczegółowe po zmianach. Mam nadzieję, że wyjdzie ok, bo trochę niepokoi nas wygląd elewacji przedniej po zlikwidowaniu balkonu. Nasza pani architekt zaproponowała fajne rozwiązanie, ale zweryfikujemy to dopiero gdy wprowadzi zmiany na rysunku... Jak będzie kiepsko, to balkon od frontu zostanie bez zmian. Jeśli będzie ok postaram się zamieścić skan z rysunkami......
sporo zmian, ale zapewne będzie ciekawie to wyglądało, ciekawa jestem efektu końcowego :) i czekamy na zdjęcia :)
Państwo Adamiak pozdrawiają Państwa Szymanik ;) jest nam niezmiernie miło, że dołączyliście do grona Amandowiczów :))) Czekamy na fotki i pozdrawiamy Ola i Sylwek
Oszaleję! mapę geodeta robił 3 miesiące !. Architekt stwierdziła, że dopóki tej mapy nie dostanie, nawet palcem nie kiwnie, więc jesteśmy w lesie ................... Nie wspomnę, że geodeta polecony przez panią architekt..... Po prostu super! Pani architekt od chwili pobrania zaliczki również focha dostała. Jeszcze żadnego szkicu nie widzieliśmy na oczy ! W dodatku zrobiła się niemiła, nie można jej o nic zapytać, czy poradzić się, bo jak twierdzi, na głupoty czasu nie ma. W końcu nie jej dom i nie jej inwestycja! W tym roku miały być przynajmniej fundamenty, a my nawet pozwolenia na budowę nie dostaniemy ! Ale cóż.... jutro jedziemy na spotkanie z architekt, jak dalej będzie strzelać focha to chętnie bym zerwała umowę. Tylko zaliczki szkoda.
a to dopiero początek użerania się ze wszystkimi ...fachowcami urzędnikami..... żeby się budować trzeba mieć nerwy ze stali to prawda...budowa wykańcza my mieliśmy zalewać posadzki na początek listopada...a tym czasem w poniedziałek dopiero wchodzi ekipa od podłogówki....ale może się jeszcze uda osiągnąć stan deweloperski do końca roku....oby... życzę powodzenia i siły :)
Życzymy pięknej pogody ! My wróciliśmy po 3-godzinnej naradzie u architekta. Chyba zaczynamy finiszować, ale w tym roku z pozwoleniem na budowę się nie wyrobimy :-( Mamy za to całą zimę na zbieranie sił na budowę.
Architekt zobowiązała się dokończyć projekt do końca listopada b.r. Zadzwoniliśmy 30go i stwierdziła, że nie skończyła i nie wie kiedy skończy i rzuciła słuchawką. Czy ktoś wie czy architekci zrzeszeni są w jakiej izbie czy czymś podobnym ? Chcieliśmy przynajmniej złożyć w tym roku dokumenty do pozwolenia na budowę... Gdyby nie zaliczka dawno byśmy zabrali papiery.... Gdyby ktoś miał zamiar współpracować z panią architekt z Zielonki, proszę o kontakt celem zweryfikowania czy to przypadkiem nie ta sama.... wtedy radzę unikać. Same straty. W lipcu uzgodniliśmy zmiany w projekcie, od tamtej pory praktycznie jedną - od początku chcieliśmy, żeby dach był ścięty, mieliśmy tylko potwierdzić tą decyzję. Przez praktycznie pół roku to robi się projekt od podstaw a nie wprowadza zmiany w istniejącym.... No cóż.. od poniedziałku podejmujemy walkę na nowo .....
Mamy projekt.!!!!!!!!! Teraz po pozwolenie.... Powiało optymizmem...wreszcie...Wesołych Świąt dla wszystkich extradomowiczów ! :-)